I Edycja

Powstała w 2023 r. Wzięło w niej udział 8 osób chorych na łuszczycę oraz 4 ambasadorki, które nie chorują na łuszczycę ale wspierają Kampanię.

Kuba

Mam na imię Jakub i mam 20 lat. Choruję na łuszczycę od 9. roku życia. Pierwsza zmiana łuszczycowa pojawiła się u mnie na paznokciu małego palca prawej dłoni. Później zmiany zaczęły występować też na skórze głowy, brzuchu, ręka, a także nogach - ze zmienną intensywnością.



Do czasu udziału w sesji zdjęciowej do kampanii, w momencie nasilenia choroby i dużych zmian na nogach, nosiłem długie spodnie (nawet w upalne dni). Dzięki udziałowi w kampanii #dajsieokryc zacząłem chodzić w krótkich spodenkach, przestałem uzależniać swoje plany od obecnego stanu mojej skóry oraz w pełni zaakceptowałem moją chorobą.


Chciałbym, aby mój udział w kampanii był zachętą dla młodych ludzi, aby pokazywali swoje różnorodne ciała. Jesteście wyjątkowi i wyjątkowe! Dajcie Się Odkryć!

Marta

Choruję dokładnie od 17 lat. Zmiany łuszczycowe zaczęły się na owłosionej skórze głowy, były niewielkie i nikt nie wiedział co to jest, mówiono mi, że to pewnie łupież, że źle spłukany szampon, grzybica. Po pewnym czasie stwierdzono, że to łojotokowe zapalenie skóry, przez zła pielęgnację zmiany się zaostrzały i było ich coraz więcej, pojawiły się na powiekach, dłoniach (pamiętam jak dermatolog powiedział mi że to na dłoniach to brodawki płaskie i muszę je wypalić, robiłam to pomimo iż miałam rany, nie wytrzymałam długo i odstawiłam leczenie) 

Po nieudanych próbach leczenia i nietrafnie dobranych lekach w końcu trafiłam do odpowiedniego specjalisty. Zajęło mi to aż dwa lata, wtedy właśnie usłyszałam "choruję Pani na łuszczycę" czy ktoś w rodzinie też ma? Powiedziałam, że nikt nie choruję. Przyjęłam to do wiadomości i zaakceptowałam, dobrane leki szybko pomogły, niestety nie na długo bo wiadomo jak to jest, skóra się uodparnia. Łuszczyca dalej atakowała, zajmowała nowe miejsca.

Byłam dwa razy w badaniu klinicznym leku, wtedy zmiany całkowicie ustąpiły, teraz jestem rok po wyjściu z programu. Jak mi się żyje z łuszczycą? Nie jest to łatwe życie, żyje mi się ciężko, wolałbym być zdrowa, będąc w badaniu klinicznym byłam bardzo szczęśliwa, chciałabym żeby tak zostało.

Chciałabym też aby każdy chory otrzymał odpowiednio dopasowane leczenie, które pozwoli zapomnieć o chorobie.

Dominika

Jestem Dominika, mam 24 lata, a na łuszczyce choruje od jedenastego roku życia. Pierwszy raz pojawiła się u mnie na łydce. Niestety źle dobrane maści  spowodowały większy wysyp.

Ciężko mi zaakceptować swoją chorobę, ponieważ większość metod leczenia są wykluczone, ze względu na przebytą chorobę nowotworową. Łuszczyca ogranicza mój komfort życia, ciężko założyć mi ubrania, które odkrywają większość ciała, ponieważ się wstydzę . Jednak nie tylko względy estetyczne wpływają na brak akceptacji , czasem sprawia ona ból i pieczenie.

Zgłosiłam się do kampanii, z myślą o sobie oraz innych. Wierze, że  pomoże  zaakceptować siebie, żebyśmy mogli wszyscy zacząć żyć pełnią życia i nie wstydzić się swojego ciała.

Ania

Jestem Ania. Mam 30 lat a na łuszczycę choruje już 24 lata. Pierwszy wysyp dostałam na rękach,twarzy oraz nogach. Pamiętam to jak dziś, było to po pierwszych koloniach w życiu.

Jako dziecko byłam zapoznana z łuszczycą ponieważ chorowała na nią moja mama, więc nie było dla mnie to coś nowego. W pierwszych latach choroby nie przeszkadzała mi ona, ponieważ byłam tylko dzieckiem. Pod górkę zaczęło się w okresie dojrzewania. Zwolnienia z wf-u długie spodnie, długie rękawy nawet na plaży. Wstyd i zero akceptacji. Trwało to długie długie lata.

W tym momencie akceptuje swoje ciało takim jakie jest. Wiadomo nie wszystko mi się podoba w 100% aczkolwiek akceptuje je.  Jest takie ,a nie inne , ale jedyne jakie mam. Samoakceptacja którą udało mi się osiągnąć w dużej mierze dzięki profilowi Pani Łuska bardzo ułatwiła moje życie życie z chorobą. #daj się odkryć

Natasza

Na łuszczycę choruję już od 16 lat, czyli od około 4 roku życia.
Po raz pierwszy pojawiła się na skórze głowy i w tym samym czasie także dwie małe plamki - na nodze i ręce. Zauważyli to moi rodzice i z początku wzięto to za AZS (atopowe zapalenie skóry), potem dopiero okazało się że to łuszczyca.

Właściwie akceptować chorobę zaczęłam dopiero od niedawna, częściowo także dzięki tej kampanii. Długo się tego wstydziłam, zwłaszcza że kiedy ja zaczęłam chodzić do szkoły, to była mała świadomość o łuszczycy, a dużo ludzi z mojego otoczenia myślało że jest to coś zaraźliwego.

Kampania dała mi szansę poczuć się piękną w swojej skórze bez konieczności zasłonięcia zmian na niej.

Magda

Na łuszczycę choruje od kilku miesięcy, ok 4-5 miesiecy. Myśle ze był to wynik ostatnich kilku mieisiecy, które były dla mnie ciężkim okresem, przeładowanym stresem i obniżona odpornością. Pierwsze zmiany pojawiły się na nogach, drobna wysypka. Początkowo myślałam ze to reakcja alergiczna na antybiotyk który przyjmowałam na zapalenie gornych dróg oddechowych. Niestety, mimo przyjmowania leków na alergie wysypka nie przeszła, a rozsiała się na całym ciele. Pierwsza wizyta u dermatologa i odrazu diagnoza łuszczyca. Świat się zawalił po raz pierwszy, bo czemu ja.. kiedy dbam o siebie, ćwiczę, dobrze się odżywiam?

Pierwsze masci ze sterydami , super efekt. Wszystko prawie schodzi. Po dwóch dniach bez masci, puchne cała, plamy zajmują ponad 50%powierzchni ciała. Nie ma siły na nic. Świat się wali po raz drugi, ledwo rano podnoszę się z łóżka, chodzenie po schodach jest jak zdobywanie górskich szczytów. Kiedyś aktywna, zawsze w biegu a teraz ustanie 5min w miejscu jest dużym wyzwaniem.  Leki które odbierają resztę siły i możliwość przebywania na słońcu to jak gwóźdź do trumny.

Ale wtedy pojawia się Pani Łuska. Otworzyła mi świat na łuszczycę. Pokazala ze łuszczyca to nie koniec świata. Nie można sie poddawać. Kampania stworzona przez dwie cudowne kobiety Dominikę i Anie, pozwoliła cieszyć sie tym co mam.

Przypomniała ze mimo odmiennego wyglądu nadal jestem ta sama osoba. Dodała odwagi i wiary w siebie. Pozwoliła odkryć się i żyć normalnie.
Zaakceptowałam swoj wyglada ale nadal nie akceptuje tego ze choroba potrafi odebrać mi sile.

Sylwia

Na łuszczyce choruje od 16 roku życia a już trochę latek mam. Pierwsze oznaki łuszczyce zauważyłam z stylu głowy. Myślałam, że to nic takiego ale potem zaczęła się pojawiać wszędzie dosłownie i tak zostaje do dziś. Czy akceptuję swoją chorobę? Do pewnego czasu nie akceptowałam! Aż do tego momentu jak na mojej drodze pojawiła się ,,PANIŁUSKA":) Dzięki swoim profilem mnie zafascynowała i DZIĘKI KTÓREJ ZAKCEPTOWAŁAM TO!!!!!A po drugie to bardzo mi pomogła kampania #DAJSIĘODKRYĆ w której wzięłam udział!!!I teraz mogę powiedzieć tylko jedno ŻE TEŻ JESTEM PIĘKNA. 

Ola

Ambasadorki

Martyna Kaczmarek

influencerka, autorka książek
@martynakaczmarek

Aleksandra Kisiel

dziennikarka, influencerka
@kisielle

Marta Lech-Maciejewska

autorka bloga, influencerka,
założycielka marki Spadiora
@superstylerblog

Alżbeta Lenska

aktorka
chevron-down